piątek, 31 stycznia 2014

Piłkarzyk

Tytuł: Piłkarzyk
Kilka słów: Powstał na życzenie Karoliny <3 Pierwszy shot o sportowcu więc jest progres
Ostrzeżenia: scena +18, wulgaryzmy
Wszystko to fikcja powstała na potrzeby tego opowiadania. Czytasz na własną odpowiedzialność.
~~

-Zakupy! Jak ja kocham zakupy!- odezwałam się gdy krążyłyśmy po centrum handlowym.
-Ja też!- krzyknęła Holly i szeroko się do mnie uśmiechnęła.
-To był sarkazm.- odparłam szybko. Naprawdę tego nie zajarzyła?
-No już dobra. Idziemy do Reserved!- powiedziała Emma i zaczęła iść w kierunku sklepu. Holly wypruła za nią a ja niechętnie ruszyłam przed siebie. Gdy weszłyśmy dziewczyny ogarnął totalny szał. Biegały z półki do półki zabierając różne ubrania. Patrzyłam tylko na nie ze zdziwieniem.
-Amy! Choć tu szybko! Powiedz mi jak w tym wyglądam?- zauważyłam Holly stojącą w jakiejś sukience przy wejściu do przymierzalni. Niechętnie do niej podeszłam.
-Świetnie wyglądasz.- spojrzałam na nią.- Idę do kibla- dodałam i ruszyłam do wyjścia ze sklepu.
To dopiero trzeci sklep a ja już mam dość. Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie lubię zakupów, nie jaram się One Direction czy Justinem Bieberem i nie płaczę na dennych komediach romantycznych. Jedyne co to się maluję ale nie nakładam tony tapety. Otworzyłam drzwi od babskiego kibla i mnie zamurowało. Kobiet tam było tyle ile ludzi na targu. Czym prędzej się stamtąd wycofałam. Z ciekawości zajrzałam do męskiego. Tam facetów w trzy dupy. Wkurwiona otworzyłam drzwi od toalety dla niepełnosprawnych. Wparowałam do niej i zauważyłam tam jakiegoś chłopaka więc chciałam wyjść. Ten jednak przyciągnął mnie do siebie za  nadgarstek i uśmiechnął się. Skądś go znałam. Nie zdążyłam pomyśleć bo chłopak wpił się mocno w moje usta. Cholernie się zdziwiłam i odepchnęłam tego gościa.
-Co ty w ogóle robisz człowieku?- wydarłam się i chciałam mu przyłożyć.
-Spokojnie śliczna. Jestem Neymar Junior.- powiedział i pocałował mnie w rękę.
-Naprawdę? Myślałam, że senior.- prychnęłam. -Amy. Jesteś tym piłkarzem?- zapytałam.
-Tak. Piękna jesteś.- odparł i poruszył brwiami. Sama nie wiem dlaczego ale wprost rzuciłam się na chłopaka. Ten nie protestował tylko jeszcze mocniej mnie pocałował.
Odsunęłam się od niego i poszłam zamknąć drzwi. Wiedziałam już na czym się to wszystko skończy. Nie chciałam żeby ktoś wparował wtedy kiedy my jesteśmy w dwuznacznej sytuacji. Podeszłam do niego, uśmiechnęłam się niewinnie i wpiłam się w jego usta. Chłopak zaczął ściągać moją koszulkę na co nie protestowałam. Postanowiłam nie być mu dłużna i także pozbyłam się jego t-shirtu. Zaczęłam rozpinać jego spodnie a ten pozbył się mojej spódniczki. Popchnęłam go na kibel i usiadłam na jego kolanach. Pozbyliśmy się bielizny i chłopak zaczął pieścić moje piersi. Ja natomiast zaczęłam całować go po klatce piersiowej. Popatrzeliśmy się na siebie i już wiedzieliśmy, że chcemy to zrobić. Pozbyłam się jego bokserek a on moich majtek. Chłopak założył prezerwatywę i powoli we mnie wszedł. Rozkoszowałam się każdym pchnięciem chłopaka wpijając się w jego usta. Po jakiś kilkunastu minutach czułam, że zaraz znajdę się w niebie. Doszliśmy z Neymarem w tym samym czasie rozkoszując się sobą. Pocałowałam go w usta i uśmiechnęłam się do niego. Po kilku minutach siedzenia na jego kolanach i rozmawiania nadszedł  czas żeby się ubrać. Wymieniliśmy się z Neymarem numerami telefonu i nie mogliśmy się pożegnać. Kiedy w końcu nam się udało znalazłam dziewczyny, które dalej siedziały w Reserved. Ja pierdole! Dalej siedzą w tym samym sklepie.
-Amy gdzie byłaś?- podeszła do mnie Emma.
-Uprawiałam seks z pewnym piłkarzykiem.- odparłam cicho.
-Cristiano Ronaldo?!- wrzasnęła.
-Nie kurwa! Ale też może być. – uśmiechnęłam się.
-On jest mój! No to z kim? – zapytała zniecierpliwiona.
-Z moim przyszłym mężem Neymarem Juniorem.- spojrzałam na nią.
-Ja pierdole!- wydarła się Emma.
Zauważyłam jakiegoś ochroniarza zmierzającego w naszą stroną.
-Dlaczego panie tak krzyczą?- zapytał.-Przykro mi ale muszę was wyprosić ze sklepu.
-A jebcie się! Nigdy więcej tu nic nie kupię!- krzyknęła Holly, która nie wiadomo skąd się pojawiła obok nas. Facet dość niemiło wywalił nas ze sklepu. Wściekłe poszłyśmy na parking. Zauważyłam auto Neymara i jego samego opartego maskę. Gdy tylko mnie zauważył podszedł i mocno wpił się w moje usta.
-Tęskniłem.- mruknął i uśmiechnął się.
Wtedy pojawili się fotoreporterzy. Zaczęli nam robić zdjęcia, krzyczeć ale my nie zwracaliśmy na nich uwagi. Mieliśmy siebie i to było najważniejsze…

1 komentarz:

  1. o.o JA PIERDOLE!
    Jakie to zajebiste było xD
    Warto było czekać i słuchać tych coverów.
    :))))))))))))))
    Tym seniorem to ty kurwa system rozjebałaś! <#
    Hahha jak ich wypierdolił z tego sklepu *_*
    Hahahha, no SPOKO. Extra xD xD xD

    OdpowiedzUsuń