poniedziałek, 27 stycznia 2014

Cena przyjaźni z gwiazdą.

Tytuł: Cena przyjaźni z gwiazdą
Kilka słów: Powstał na życzenie Kornelii <3 w całości pisany oczami Nel
Ostrzeżenia: wulgaryzmy
Wszystko to fikcja powstała na potrzeby tego opowiadania. Czytasz na własną odpowiedzialność.
~~ 
Poszukiwania pracy szły mi bardzo źle. W jednej powiedzieli mi, że jestem zbyt niska, w drugiej, że to nie praca dla mnie a w trzeciej nawet nie warto mówić. Jechałam właśnie autobusem na kolejne spotkanie słuchając przy tym piosenek mojej ulubionej wokalistki Nelly Furtado. Ile ja bym dała żeby móc ją kiedyś poznać. Z marzeń wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi. Wysiadłam i udałam się w kierunku dość popularnego, amerykańskiego klubu. Niepewnie weszłam do środka w poszukiwaniu osoby, z którą miałam porozmawiać o pracy. Oglądałam te wszystkie drogie dekoracje rozmyślając ile to wszystko kosztowało.
-Pani przyszła na rozmowę kwalifikacyjną?- odezwał się ktoś za mną a ja o mało nie dostałam zawału. Odwróciłam się i ujrzałam młodą, lokatą kobietę. Była naprawdę ładna i wyglądała na miłą.
-Tak, tak.- odpowiedziałam trochę niepewnie. Dziewczyna już nic nie powiedziała tylko udała się w kierunku biura. Odniosłam wrażenie, że powinnam za nią iść.
-To gabinet naszej szefowej. Zapytam się czy jest wolna.- powiedziała a ja usiadłam na krześle w oczekiwaniu. Po kilku minutach lokata wyszła a ja niepewnie ruszyłam do środka. Oniemiałam gdy zobaczyłam, że przy biurku siedzi moja idolka Nelly Furtado. Nie potrafiłam nic powiedzieć. Wyręczyła mnie brunetka.
-Ty jesteś Nel prawda? Cudownie, że jesteś.- powiedziała i przytuliła mnie. Czy ja śnię? Postanowiłam się ogarnąć żeby nie wyjść na idiotkę.
-Mam nadzieję, że dostanę tą pracę.- odezwałam się i usiadłam naprzeciwko Nelly.
-Już tutaj pracujesz kochana. Zaczynasz od jutra a teraz chodź ze mną na zakupy.- odparła i zaczęła się ubierać. Zdziwiłam się. Posłusznie wyszłam za Furtado, która jeszcze po drodze zamieniła kilka słów ze swoimi pracownicami.
-Nie wiedziałam, że to pani klub- odezwałam się gdy szłyśmy w kierunku centrum handlowego.
-Proszę cię mów mi po imieniu. Staram się ukrywać tą miejscówkę, żeby nie było dziennikarzy.- ponownie mnie przytuliła a ja miałam nadzieję, że to nie jest sen.
~~
Nigdy bym nie przypuszczała, że moje marzenie stanie się prawdą. Od jutra będę pracować w klubie mojej ulubionej wokalistki a w dodatku się z nią zaprzyjaźniłam. Kupiłam kilka ubrań i dodatków, pożegnałam się z moją nową szefową a zarazem przyjaciółką. Kiedy wróciłam do mieszkania z nudów postanowiłam wejść na twittera. Byłam zdziwiona kiedy ujrzałam nowy post Nelly. Dodała nasze wspólne zdjęcia z podpisem: Moja nowa przyjaciółka! Popłakałam się ze wzruszenia. Zaczęłam przeglądać tweety innych ludzi i łzy szczęścia zamieniły się w łzy smutku.
‘Kim w ogóle ona jest? Jest brzydka i pewnie leci na kasę Nelly!’’
‘’Ma ryj jak kartofel. Rzygam!’’
‘’Zabiję kurwę jak ją zobaczę!’’
To tylko niektóre z tych przykrych zdań. Zapłakana zadzwoniłam do Nelly. Odebrała po kilku sygnałach.
-Cześć Nel! Co u  ciebie? Widziałaś nasze wspólne zdjęcie na twitterze?- odezwała się. W tle słyszałam jakieś głosy.
-Tak widziałam, ale poleciało na mnie pełno hejtów.- odparłam i łzy zaczęły płynąć mi z oczu.
-Kochanie. Nie przejmuj się tym. Włącz BBC.- powiedziała i się rozłączyła. Zdziwiło mnie to, jednak wykonałam jej polecenie. Po chwili zauważyłam Nelly wchodzącą na scenę. Wyglądało to tak jakby miała udzielać jakiegoś wywiadu.
-Witam cię kochana!- jakiś siwy mężczyzna przytulił Furtado.
-Cześć wszystkim! Zanim zaczniemy chciałabym wam powiedzieć, że bardzo się na was zawiodłam! Zaprzyjaźniłam się z Nel a wy tak ją potraktowaliście. Nic wam nie zrobiła. Nawet nie wiecie jaka jest cudowna. Wy naprawdę nie rozumiecie, że takim zachowaniem ranicie tak bliską mi osobę?- odezwała się Nelly a prowadzący tylko przytaknął zgadzając się z tym.
Wtedy poczułam się niesamowicie. Kogoś interesował mój los a sama zyskałam przyjaciółkę. Wiem jednak, że obraźliwe teksty względem mnie nigdy się nie skończą. No ale cóż taka jest cena przyjaźni z Nelly Furtado...

2 komentarze:

  1. Zabraklo mi slow. Dziekuje, dziekuje ci kochana <3333 Nelly i ja na zakupach *o* omomom. Jaram sie. Wspaniale, zajebiste, piekne *.*

    OdpowiedzUsuń