Kilka słów: Powstał na życzenie Kornelii <3 w całości pisany oczami Nel
Ostrzeżenia: wulgaryzmy
Wszystko to fikcja powstała na potrzeby tego opowiadania. Czytasz na własną odpowiedzialność.
~~
Poszukiwania
pracy szły mi bardzo źle. W jednej powiedzieli mi, że jestem zbyt niska, w
drugiej, że to nie praca dla mnie a w trzeciej nawet nie warto mówić. Jechałam
właśnie autobusem na kolejne spotkanie słuchając przy tym piosenek mojej
ulubionej wokalistki Nelly Furtado. Ile ja bym dała żeby móc ją kiedyś poznać.
Z marzeń wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi. Wysiadłam i udałam
się w kierunku dość popularnego, amerykańskiego klubu. Niepewnie weszłam do
środka w poszukiwaniu osoby, z którą miałam porozmawiać o pracy. Oglądałam te
wszystkie drogie dekoracje rozmyślając ile to wszystko kosztowało.
-Pani przyszła
na rozmowę kwalifikacyjną?- odezwał się ktoś za mną a ja o mało nie dostałam
zawału. Odwróciłam się i ujrzałam młodą, lokatą kobietę. Była naprawdę ładna i
wyglądała na miłą.
-Tak, tak.-
odpowiedziałam trochę niepewnie. Dziewczyna już nic nie powiedziała tylko udała
się w kierunku biura. Odniosłam wrażenie, że powinnam za nią iść.
-To gabinet
naszej szefowej. Zapytam się czy jest wolna.- powiedziała a ja
usiadłam na krześle w oczekiwaniu. Po kilku minutach lokata wyszła a ja niepewnie
ruszyłam do środka. Oniemiałam gdy zobaczyłam, że przy biurku siedzi moja
idolka Nelly Furtado. Nie potrafiłam nic powiedzieć. Wyręczyła mnie brunetka.
-Ty jesteś
Nel prawda? Cudownie, że jesteś.- powiedziała i przytuliła mnie. Czy ja śnię?
Postanowiłam się ogarnąć żeby nie wyjść na idiotkę.
-Mam
nadzieję, że dostanę tą pracę.- odezwałam się i usiadłam naprzeciwko Nelly.
-Już tutaj
pracujesz kochana. Zaczynasz od jutra a teraz chodź ze mną na zakupy.- odparła
i zaczęła się ubierać. Zdziwiłam się. Posłusznie wyszłam za Furtado, która
jeszcze po drodze zamieniła kilka słów ze swoimi pracownicami.
-Nie
wiedziałam, że to pani klub- odezwałam się gdy szłyśmy w kierunku centrum
handlowego.
-Proszę cię
mów mi po imieniu. Staram się ukrywać tą miejscówkę, żeby nie było
dziennikarzy.- ponownie mnie
przytuliła a ja miałam nadzieję, że to nie jest sen.
~~
Nigdy bym
nie przypuszczała, że moje marzenie stanie się prawdą. Od jutra będę pracować w
klubie mojej ulubionej wokalistki a w dodatku się z nią zaprzyjaźniłam. Kupiłam
kilka ubrań i dodatków, pożegnałam się z moją nową szefową a zarazem przyjaciółką.
Kiedy wróciłam do mieszkania z nudów postanowiłam wejść na twittera. Byłam
zdziwiona kiedy ujrzałam nowy post Nelly. Dodała nasze wspólne
zdjęcia z podpisem: Moja nowa przyjaciółka! Popłakałam się ze
wzruszenia. Zaczęłam przeglądać tweety innych ludzi i łzy szczęścia zamieniły
się w łzy smutku.
‘Kim w ogóle
ona jest? Jest brzydka i pewnie leci na kasę Nelly!’’
‘’Ma ryj jak
kartofel. Rzygam!’’
‘’Zabiję
kurwę jak ją zobaczę!’’
To tylko
niektóre z tych przykrych zdań. Zapłakana zadzwoniłam do Nelly. Odebrała po kilku sygnałach.
-Cześć Nel!
Co u ciebie? Widziałaś nasze wspólne
zdjęcie na twitterze?- odezwała się. W tle słyszałam jakieś głosy.
-Tak
widziałam, ale poleciało na mnie pełno hejtów.- odparłam i łzy zaczęły płynąć
mi z oczu.
-Kochanie.
Nie przejmuj się tym. Włącz BBC.- powiedziała i się rozłączyła. Zdziwiło mnie
to, jednak wykonałam jej polecenie. Po chwili zauważyłam Nelly wchodzącą na
scenę. Wyglądało to tak jakby miała udzielać jakiegoś wywiadu.
-Witam cię
kochana!- jakiś siwy mężczyzna przytulił Furtado.
-Cześć
wszystkim! Zanim zaczniemy chciałabym wam powiedzieć, że bardzo się na was
zawiodłam! Zaprzyjaźniłam się z Nel a wy tak ją potraktowaliście. Nic wam nie
zrobiła. Nawet nie wiecie jaka jest cudowna. Wy naprawdę nie rozumiecie, że
takim zachowaniem ranicie tak bliską mi osobę?- odezwała się Nelly a prowadzący
tylko przytaknął zgadzając się z tym.
Wtedy
poczułam się niesamowicie. Kogoś interesował mój los a sama zyskałam
przyjaciółkę. Wiem jednak, że obraźliwe teksty względem mnie nigdy się nie
skończą. No ale cóż taka jest cena przyjaźni z Nelly Furtado...
Zabraklo mi slow. Dziekuje, dziekuje ci kochana <3333 Nelly i ja na zakupach *o* omomom. Jaram sie. Wspaniale, zajebiste, piekne *.*
OdpowiedzUsuńKOCHAM ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuń