Kilka słów: Powstał na życzenie Natalii. W końcu poprosiłaś o Gigi w jakimś shocie :D Nie jestem pewna czy o to do końca ci chodziło
Ostrzeżenia: -
Wszystko to fikcja powstała na potrzeby tego opowiadania. Czytasz na własną odpowiedzialność.
~~
Louis jak każdego dnia w tygodniu stał przy piecu w kuchni chcąc ugotować licznej rodzinie najwspanialszy obiad. Zależało mu by był chwalony nie tylko w domu ale i poza jego murami. Kiedy wszystkie potrawy już prawie były gotowe do mieszkania weszła gromadka dzieci wraz z Zaynem. Brunet od razu uśmiechnął się na dźwięk słodkich głosików podopiecznych. Po chwili i jego ukochany pojawił się w kuchni całując go przeciągle w policzek.
-Harry dzisiaj dobrze sprawował się w szkole?- zapytał wykładając pierwszą porcję na talerz. Zayn bez słowa pokiwał głową rozkoszując się pięknymi zapachami. Urzeczony ruszył za swoim mężem siadając przy stole. Obok niego już umiejscowiła się ich sześcioletnia córeczka Jade. Najmłodszy z ich trójki dzieci- Niall jak każdego dnia prosił któregoś z ojców o nakarmienie. Kochali wspólne posiłki.
-Mam nadzieję, że dziś nie przygotowałeś nam deseru.- odezwał się Zayn biorąc do buzi ostatni kawałek mięsa.
-Nie. Czemu pytasz?
-Chciałbym porwać was wszystkich na lody i spacer po zoo. Co sądzicie?- dzieci jak to dzieci uradowane pobiegły zbierać rzeczy. Louis z uśmiechem spojrzał na męża w myślach dziękując za oderwanie go od kolejnego zajęcia.
~~
Cała rodzina jednogłośnie kupiła po dwie gałki lodów owocowych. Harry, Jade i Niall od razu zabrali się za oglądanie dzikich zwierząt. Rodzice patrzyli na nich czując dumę. Decyzja o pierwszym dziecku była cudowna, o każdym kolejnym, jeszcze lepsza. Nareszcie mieli chwilę dla siebie. Spacerowali za dziećmi wyznaczającymi trasę zwiedzania trzymając się za ręce. Żyli w kraju wolnym i tolerancyjnym. Po ogłoszeniu zgody na małżeństwa homoseksualne urzędy urywały się od dzwoniących par chętnych na ślub. Do państwa Malik przybiegł właśnie ich najmłodszy synek wręcz ciągnąc ich za sobą. Palcem pokazał na tygrysa pożerającego swój posiłek. Rodzina przyglądała się tej czynności jednocześnie rozmawiając o sile zwierzęcia. Przy klatce dzikiego kota spędzili zdecydowanie najwięcej czasu.
Po skończonej wycieczce Lou czule pocałował ukochanego w usta ciesząc się, że spędzili popołudnie razem. Pierwszy raz od dawna.
~~
Podział obowiązków był taki sam odkąd się poznali. To Zayn pracował, zarabiał na utrzymanie wszystkich członków rodziny. Louis natomiast zajmował się domem. Sprzątał, gotował, robił zakupy. Rozkoszował się w południe pustym mieszkaniem. Wówczas rozsiadał się wygodnie na balkonie wraz z książką.
Zayn w świecie mody był znaną osobą. Reżyserował większość londyńskich pokazów. Projektanci cenili go za pomysłowość i zaangażowanie. Dzięki niemu modelki szły w odpowiednich odstępach czasowych, po wyznaczonych liniach. Mimo tego, że ukończył technikum hotelarskie pasował do tego zawodu jak nikt inny.
Trzymał właśnie w ręce notes i zakreślacz obmyślając gdzie przy kolejnym show posadzić najważniejszych gości. Wokół niego krążyły seksowne modelki a mężczyźni przywieszali potrzebne dekoracje. Mulat jednak potrafił skupić się na swoim zadaniu. Długo główkował się czy odpowiednim rozwiązaniem całej sprawy będzie umieszczenie obok projektanta modelki na emeryturze- niejakiej Tessy Wildwood. Westchnął cicho nie mogąc przez to przebrnąć.
Wtem ktoś przysłonił całe światło padające na kartkę. Poirytowany podniósł wzrok chcąc od razu okrzyczeć łotra. Odebrało mu jednak mowę, gdy jego oczy ujrzały wysoką i smukłą blondynkę. Nie była jakąś tam modelką. Malik przyglądając się zupełnie zapomniał o tym, że milczy. Nie mógł się skupić patrząc na twarz, która kilka lat temu była mu tak bliska. Gigi zupełnie się nie zmieniła. Wciąż była pucatą i uśmiechniętą dziewczyną.
-Co ty tu robisz?- wyjąkał choć próbował być profesjonalistą.
-Zayn, tyle lat się nie widzieliśmy więc to zrozumiałe, że tak się oddaliliśmy od siebie. Jestem modelką, lecz nie byle jaką. Najlepszą z najlepszych, wręcz top modelką. Idę jutro w tym pokazie.- wyjaśniła pewnym głosem nie kryjąc swojej dumy.
A więc jednak zmieniła się. Kiedy ona i Zayn byli parą, Gigi nie lubiła masowych imprez i obecności dużej ilości osób. Była cichą i skrytą dziewczyną, która w chwili zagrożenia chowała się za chłopakiem. Teraz Mulat był jednak pewny, że w razie niebezpieczeństwa to nowa, wyszczekana Gigi lepiej zajęłaby się wrogiem.
-W takim razie gratuluję.- odparł formalnie nie chcąc rozmawiać z nią o ich wspólnej przeszłości.
-Nadal jesteś tak samo przystojny, jak w liceum. Nie mogę uwierzyć, że przerzuciłeś się na chłopców.- mruknęła niezadowolona.
-Wybacz, ale nie będziemy poruszać mojego życia prywatnego.- fuknął zdumiony jej szczerością.
-Do zobaczenia na jutrzejszym pokazie, słonko.- mrugnęła zostawiając Malika samego na środku wybiegu.
Dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że od dawna wstrzymuje oddech.
swojego poirytowania.Zayn w świecie mody był znaną osobą. Reżyserował większość londyńskich pokazów. Projektanci cenili go za pomysłowość i zaangażowanie. Dzięki niemu modelki szły w odpowiednich odstępach czasowych, po wyznaczonych liniach. Mimo tego, że ukończył technikum hotelarskie pasował do tego zawodu jak nikt inny.
Trzymał właśnie w ręce notes i zakreślacz obmyślając gdzie przy kolejnym show posadzić najważniejszych gości. Wokół niego krążyły seksowne modelki a mężczyźni przywieszali potrzebne dekoracje. Mulat jednak potrafił skupić się na swoim zadaniu. Długo główkował się czy odpowiednim rozwiązaniem całej sprawy będzie umieszczenie obok projektanta modelki na emeryturze- niejakiej Tessy Wildwood. Westchnął cicho nie mogąc przez to przebrnąć.
Wtem ktoś przysłonił całe światło padające na kartkę. Poirytowany podniósł wzrok chcąc od razu okrzyczeć łotra. Odebrało mu jednak mowę, gdy jego oczy ujrzały wysoką i smukłą blondynkę. Nie była jakąś tam modelką. Malik przyglądając się zupełnie zapomniał o tym, że milczy. Nie mógł się skupić patrząc na twarz, która kilka lat temu była mu tak bliska. Gigi zupełnie się nie zmieniła. Wciąż była pucatą i uśmiechniętą dziewczyną.
-Co ty tu robisz?- wyjąkał choć próbował być profesjonalistą.
-Zayn, tyle lat się nie widzieliśmy więc to zrozumiałe, że tak się oddaliliśmy od siebie. Jestem modelką, lecz nie byle jaką. Najlepszą z najlepszych, wręcz top modelką. Idę jutro w tym pokazie.- wyjaśniła pewnym głosem nie kryjąc swojej dumy.
A więc jednak zmieniła się. Kiedy ona i Zayn byli parą, Gigi nie lubiła masowych imprez i obecności dużej ilości osób. Była cichą i skrytą dziewczyną, która w chwili zagrożenia chowała się za chłopakiem. Teraz Mulat był jednak pewny, że w razie niebezpieczeństwa to nowa, wyszczekana Gigi lepiej zajęłaby się wrogiem.
-W takim razie gratuluję.- odparł formalnie nie chcąc rozmawiać z nią o ich wspólnej przeszłości.
-Nadal jesteś tak samo przystojny, jak w liceum. Nie mogę uwierzyć, że przerzuciłeś się na chłopców.- mruknęła niezadowolona.
-Wybacz, ale nie będziemy poruszać mojego życia prywatnego.- fuknął zdumiony jej szczerością.
-Do zobaczenia na jutrzejszym pokazie, słonko.- mrugnęła zostawiając Malika samego na środku wybiegu.
Dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że od dawna wstrzymuje oddech.
~~
Zayn pożegnał się z mężem i ucałował każde śpiące dziecko w czółko po czym wyszedł z domu. Reżyser pokazów przeważnie pracował w dzień. Kiedy jednak odbywało się owe wydarzenie nie dość, że musiał być na miejscu dwie godziny wcześniej, to jeszcze zostawał do późnych, nocnych godzin.
Uśmiechnął się na widok idealnie przygotowanej sali i lśniącego wybiegu. Wszystko wyglądało tak abstrakcyjnie jak nowa kolekcja włoskiego projektanta- Julio Garcia. Zajrzał za kulisy chcąc sprawdzić jak czują się modelki. I na tym polegała jego praca. Modlił się w duchu aby znów nie natknąć się na byłą dziewczynę. Widział, że większość z nich jest gotowa, a na miejscach zarówno vipowskich jak i nie zasiadali ludzie. Czuł, że ten pokaz będzie czymś cudownym.
Już miał iść w stronę swojej loży, gdy w garderobie usłyszał ten mocny głos Gigi:
-Spotykaliśmy się kilka lat temu ale gdy ujrzeliśmy się niedawno całe uczucie powróciło.
-Super ciacho z niego. Gratuluję, Hadid.- skomentowała jakaś modelka.
-Mówię wam... Zayn Malik i ja już od jakiegoś czasu mamy gorący romans.
Wspomniany mężczyzna wybałuszył oczy słysząc te bzdury. Nie podejrzewał, że Gigi będzie w stanie posunąć się do czegoś takiego.
~~
Cały pokaz przesiedział zamyślony i zdenerwowany. Po głowie wciąż krążyły mu słowa byłej dziewczyny. Na wspomnienie pewności w jej głosie gdy wypowiadała te kłamstwa dostawał białej gorączki. Nawet nie zauważył kiedy pokaz dobiegł końca a ludzie zaczęli oklaskiwać projektanta. Poszedł ich wskazówkami i również to zrobił w tłumie modelek wyłapując blondynkę. Chciał prędko wyjaśnić z nią całą sprawę, by nie liczyła na nic. Był gejem od dziesięciu lat i nic nie było w stanie tego zmienić.
Kiedy zobaczył ją wychodzącą zza kulis szybko zaciągnął modelkę na bok. Nie mógł dłużej ukrywać
-Czemu opowiadasz koleżanką, że mamy romans? Straciłaś mózg?- zapytał ostro nie zważając na miejsce w jakim się znajduje.
-Ależ kochanie, nie denerwuj się.- powiedziała nawet na chwilę nie spuszczając z niego wzroku.
Zayn nawet nie miał chwili by zastanowić się nad ostrym komentarzem. Gigi mocno przywarła do jego ust nie pozwalając mu się odsunąć. Z wprawą włożyła swój język do buzi Malika. Ten ocknął się dopiero wtedy gdy zobaczył błysk. Odepchnął wściekle Hadid tak, że upadła. Spojrzał w bok, był otoczony przez paparazzi. Wiedział co to oznacza. Jutro jego mąż i dowie się, że zdradził go z top modelką.
~~
Nie pomylił się. Gdy tylko odwiózł dzieci do szkoły i przedszkola po czym wrócił do domu z powodu wolnego dnia Louis naskoczył na niego. Ze łzami w oczach krzyczał jak bardzo go nienawidzi jednocześnie wyzywając od najgorszych. Zayn próbował uspokoić jakoś rozwścieczonego ukochanego. Mówił mu jak bardzo go kocha.
-Lou, musisz mi uwierzyć.- zaskomlał gdy mąż zamilkł.- Jesteś moim szczęściem, pasją, miłością i pożądaniem. Nigdy nie zastąpiłbym kogoś tak wartościowego na zwykłą szmatę, którą jest moja była dziewczyna. Musisz mi uwierzyć. Jeżeli jest coś, co mogę zrobić abyś wybaczył to, że wcześniej jej nie odepchnąłem to powiedz.
-Nie wiem jak, ale odkręć całą tą chorą sytuację.- powiedział chłodno brunet opuszczając pokój.
~~
Zayn jak obiecał tak zrobił. Pół nocy myślał nad zemstą. Kilka dni później wyszedł do pracy kompletnie olśniony. Wiedział, że w kolejnym pokazie także będzie uczestniczyć Gigi. Uśmiechnął się widząc dziennikarzy przed wejściem do budynku. Od razu podbiegł do niego jeden z mężczyzn.
-Panie Malik, czy potwierdzi pan plotki o romansie z top modelką Gigi Hadid?
-Gwarantuję wszystkim, że za nic w świecie nie poszedłbym z nią do łóżka.
Zaczęłam piszczeć jak to zobaczyłam...
OdpowiedzUsuńMuszę coś powiedzieć o nagłówku bo jest jednym z cudniejszych jakie widziałam *.* (swoją drogą wybrałaś chyba najładniejsze zdjęcie Gigi jakie do tej pory widziałam XD i nie, nie twierdzę, że jest brzydka ale co natrafię na jej zdjęcia to jakoś wygląda niekorzystnie moim zdaniem :/)
SPACER I LODY Z DZIEĆMI
Roztapiam się niczym Olaf
"Bo dla niektórych warto się roztopić" <3
"Mimo tego, że ukończył technikum hotelarskie pasował do tego zawodu jak nikt inny."
Nie wiem czy to było zamierzone czy nie ale...ja miałam iść na hotelarstwo xD
Podbudowałaś mnie tym na duchu trochę, że nie będę musiała pracować w recepcji całe moje życie ^^
Jeju jak tylko zjawiła się Gigi otworzył mi się scyzoryk w kieszeni ;_;
Julio Garcia....przeczytałam to z najbardziej włoskim akcentem na jaki mi było stać i się zakochałam
WIESZ GDZIE JA CI WŁOŻĘ TEN GORĄCY ROMANS GIG?!
Przepraszam poniosło mnie, heh :>
"-Czemu opowiadasz koleżanką, że mamy romans? Straciłaś mózg?"
STRACIŁAŚ MÓZG XDD
O NIEEE
TO BYŁA NAJLEPSZA OBELGA Z JAKĄ SIĘ SPOTKAŁAM XDDDD
Hell yeah! Odepchnął ją! A żeby jej się obcas złamał!
W sumie jak mu wepchnęła język do buzi to zrobiło mi się niedobrze, bo to tak trochę....brzmi tak niedobrze xd
Jak zwykle miałam łzy w oczach przy scenie kłótni
Jeszcze wyobraziłam sobie ich łzy i już w ogóle to była jedna wielka litania płaczu
Lubię końcówkę i kocham cię na 26482284%, ale wydaje mi się taka trochę jakby niedokończona? No bo hej, czy to wystarczyło? Zgaduję więc, że dokładne zakończenie mam wymyślić ja tak więc wszystko dobrze i seks na zgodę XD
Zaczynam naprawdę bać się moich zboczeń XDDDD
Do zobaczenia :*